Później Caroline zajmowała się błonami mydlanymi i bańkami, w czym towarzyszył jej José Luis Rodríguez Blancas z Almerii.
Tymczasem w Pracowni trwało tworzenie pisanek.
Ola przygotowała wcześniej sporą porcję pisanek, na których mogła
pokazać elementy jajkowej geometrii - istotnie od sferycznej różnej.
Piotr pokazał swoje różne modele.
Kasia czuwała nad kulami temari, którym były poświęcone warsztaty jej i Oli.
Temari musi być tematem osobnego postu, mam nadzieję, że powstanie taki wkrótce.
Bardzo misterne modele konstruowała Blanka i uczyła, jak takie drobne, a piękne rzeczy robić.
Oczywiście chętnych przyciągało origami, Basia z Teresą uwijały się przy stolikach.
Każdy uczestnik mógł wyjść z pracowni z własnoręcznie wykonanym serduszkiem.
Nie wszystko opisałem, nie wszystko sfotografowałem. Żeby dobrze wiedzieć, co w Pracowni się dzieje, trzeba po prostu do niej zajrzeć.
Wykorzystałem jedno zdjęcie Agaty, reszta moja.